„Operacja Dexter” Bożena Kraczkowska – recenzja

„Dla psa jesteś jak bóg: możesz mu stworzyć niebo lub piekło. Co wybierzesz?”

Chociaż odpowiedź na to pytanie wydaje się być oczywista, to jednak wcale tak nie jest… Ale zacznijmy od początku.

„Operacja Dexter” to powieść dla młodzieży kochającej zwierzęta oraz literaturę przygodową. Głównym bohaterem książki jest Antek mieszkający wraz z rodzicami w Olsztynie. Pewnego dnia chłopiec znajduje pod śmietnikiem i zabiera do domu zmarzniętą suczkę, która okazuje się być rasowym chartem, czyli typowym psem wyścigowym. Już od pierwszych chwil spędzonych razem między psem i chłopcem zawiązuje się silna więź przyjaźni, która bardzo szybko przeradza się w prawdziwą miłość. Chłopiec całe dnie spędza w towarzystwie Marcelki (bo takie właśnie imię wymyśliła mama Antka) i uczy się opieki nad zwierzakiem. Po kilku miesiącach tata Antka wpada na pomysł wysłania suczki na specjalne szkolenie. Towarzyszyć ma jej tam amstaff Dexter, pies sąsiada. Początkowo chłopcu ten pomysł wydaje się fajny, jednak z dnia na dzień nabiera coraz więcej wątpliwości. Marcelka i Dexter zostają jednak oddani do elitarnej szkoły dla psów inteligentnych. Miejsce to już od pierwszego momentu nie podoba się Antkowi i po kilku dniach udaje mu się namówić ojca na wizytę u Marcelki, pomimo zakazu właściciela szkoły. Gdy docierają na miejsce, nie mogą uwierzyć własnym oczom – po szkole i psach nie ma ani śladu! Udają się więc na policję, gdzie dowiadują się, że zostali ofiarami oszustów, którzy porywają rasowe psy i trenują je do walk na ringu. I chociaż Marcelka nie jest psem bojowym, tak jak Dexter, to bandyci mogą z niej czerpać korzyści, wystawiając ją na wyścigach. Zrozpaczony Antek z dnia na dzień zaczyna tracić nadzieję na odnalezienie suczki i powoli zamyka się w sobie. Jego tata jednak się nie poddaje i pozostaje w ciągłym kontakcie z policją, która próbuje rozbić szajkę bandytów. Tymczasem Marcelka i Dexter, zamknięci w ciasnych kojcach, z przerażeniem stwierdzają, że powrót do domu jest już raczej niemożliwy…

„Operacja Dexter” to nie tylko wspaniała powieść przygodowa. To również niezwykła historia przyjaźni pomiędzy psem i jego człowiekiem. Książka uczy odpowiedzialności oraz wyjaśnia czym jest szacunek, zarówno do zwierząt, jak i do drugiego człowieka. Zwraca również uwagę na pewne niebezpieczeństwa i potwierdza, że świat nie jest tylko czarny lub biały. Autorka pragnie uświadomić młodego czytelnika, że wokół nas żyją również źli ludzie, którzy nie znają litości i bez żadnych skrupułów są gotowi wyrządzić krzywdę drugiemu człowiekowi lub zwierzęciu dla własnego zysku. W książce znajdziemy poruszające sceny, opisujące bezlitosne „treningi” oraz przerażające warunki, w jakich przetrzymywane są psy. Mimo wszystko, książka chwyta za serce i emanuje niezwykłym ciepłem, jakie może płynąć z więzi człowieka z jego pupilem. Daje również dowód na istnienie wspaniałych ludzi, dla których liczy się dobro zwierząt i którzy nie potrafią przejść obojętnie wobec ich cierpienia.

Serdecznie polecam i ostrzegam, że można się wzruszyć.

Możesz również polubić

Dodaj komentarz